W szkole, tak jak wszędzie, grasują chorobotwórcze mikroorganizmy. Nie warto z nimi współpracować. Lepiej być zdrowym. W szkole spotyka się wielu ludzi, każdy wnosi tu swoje zarazki. Dlatego łatwo jest złowić nowe i niestety rozchorować się. Poniżej najważniejsze zasady, które ułatwią uniknięcie zachorowań:
- myj ręce przed zjedzeniem drugiego śniadania (a także po, jeśli są tłuste lub lepkie)
- w miarę możliwości korzystaj z toalety często i najlepiej w czasie przerw. Przed wyjściem z łazienki umyj ręce. Pamiętaj – bardzo niezdrowe jest powstrzymywanie się od wizyty w toalecie.
- kiedy kichasz lub kaszlesz zasłaniaj usta – zapobiegasz w ten sposób pojawieniu się infekcji u kolegów. Najlepiej kichać w ramię - wtedy zarazki nie będą przenoszone na rękach.
- unikaj wkładania rąk do ust i oczu. Pod paznokciami (zwłaszcza nie obciętymi) gromadzi się brud i bakterie. Jest ich też sporo w liniach papilarnych.
- długą przerwę (a i krótsze przerwy, jeśli to możliwe) spędzaj na świeżym powietrzu (wiem, że to rzadkość w państwowych szkołach, zwłaszcza w czasie chłodnych miesięcy - może warto namówić Samorząd Szkolny, żeby zabiegał o zmiany w tej materii?)
- jeżeli jesteś dyżurnym zadbaj o wywietrzenie klasy po każdej lekcji, nawet zimą, bo dotleniony mózg lepiej pracuje, a mroźne powietrze zabija "zarazki".
- dyżurny powinien też dbać o zawsze mokrą gąbkę do tablicy – pył kredowy nie sprzyja zdrowym płucom
- do szkoły przychodź wyspany, po zjedzeniu solidnego śniadania (proponuję owsiankę, kanapki z wędliną czy serem i sałatą/ogórkiem/pomidorem).
- nie zapominaj o drugim śniadaniu. Zadbaj o wodę do picia (unikaj słodkich soków, które ułatwią inwazję próchnicy na zębach, w czasie, gdy nie masz okazji ich umyć).