Czy wiecie, że drzewo jest jak wielka (lub mała) pompa ssąco-tłocząca? Pompa ta działa niezmordowanie przez całe życie drzewa. Nawet, gdy się zacina - szybko się naprawia. Na bieżąco wymienia zużyte elementy. Stale powstają w niej nowe części, bo przecież drzewo rośnie wzdłuż i wszerz. Poniżej kilka ciekawych informacji na ten temat.
W drzewie krążą ogólnie rzecz biorąc 2 rodzaje substancji.
Woda i rozpuszczone w niej sole mineralne płyną od korzeni w górę. Warto wspomnieć, że najwyższe drzewa świata, kalifornijskie sekwoje, dorastają do 100 m wysokości (rekordzista: 115,5 m). A zatem na taką wysokość wspina się woda w drzewie pokonując siłę grawitacji, która mała nie jest.
Drugim rodzajem substancji, które krążą w drzewie są produkty fotosyntezy, która przebiega we wszystkich zielonych częściach rośliny, głównie w liściach. A zatem produkty fotosyntezy (oczywiście rozpuszczone w wodzie) płyną z liści do wszystkich części rośliny: zasilają kwiaty i owoce, ale też lądują w korzeniach, tworząc zapasy, zwłaszcza w porze zimowej, a wiosna wracają do góry zasilając młode pączki.
Komórki, przez które płyną wszystkie soki roślinne, są bardzo rozmaite, różnych kształtów i rozmiarów, ale ogólnie rzecz biorąc większość z nich przypomina słomki do picia napojów.
Można sprawdzić, że rzeczywiście w gałęzi tkwią rureczki, które są drożne. Eksperyment jest prosty i grzech go nie zrobić.
Potrzebne są:
- zgrabne polano, nie za grube, tak, żeby można je było wygodnie trzymać w dłoniach, o równo ściętych końcach (moje znalazłam w lesie, można poprosić dorosłego o równe przycięcie końcówek piłą)
- płyn do mycia naczyń
- własne, sprawne płuca
Jedną z powierzchni polana smarujemy płynem do mycia naczyń.
Zaś w drugą dmuchamy z całych sił. Na tej posmarowanej płynem powierzchni pojawiają się bąbelki powietrza. Mamy niezbity dowód na to, że powietrze z naszych płuc przeszło na drugą stronę fragmentu gałęzi.
Gdy już ten eksperyment będziecie mieli za sobą możecie spokojnie porzucić wszystkie plastikowe słomki do napojów, które użyte jednorazowo zaśmiecają środowisko. Popróbujcie słomek naturalnych! Polecam Wam trawy, np. trzcinę czy pałkę wodną (uwaga na węzły!).
I jeszcze na dokładkę ciekawe filmiki dla Was: