niedziela, 11 listopada 2012

Państwa - miasta: zasady wykorzystania gry na lekcji

Zasady gry w "Państwa, miasta..." każdy zna. Poniżej wersja gry, której używałam na luźniejszych lekcjach w celu utrwalenia nazw geograficznych, roślin, zwierząt... oraz ożywienia ducha współzawodnictwa w klasie:)

1. Wszystkich uczniów podzielić na zespoły 3-4-osobowe (w liczniejszych zawsze u któregoś gracza spada motywacja, gdy kilku może myśleć za niego)

2. Każdy zespół wybiera sekretarza, który szybko pisze i będzie czytał to, co napisał i wymyślili wszyscy członkowie zespołu (tu można zaangażować nawet nieśmiałych).

3. Sekretarz sporządza tabelkę w poprzek kartki zeszytowej (najlepiej w kratkę), a w tabeli powinny zmieścić się rubryczki: PAŃSTWA, MIASTA (można 2 rubryczki: MIASTA W POLSCE, MIASTA POZA POLSKĄ), WODY (tu można wymieniać nazwy rzek, mórz, oceanów, jezior, zalewów itpd.) ROŚLINY,  ZWIERZĘTA, IMIONA (na osłodę, bo tu zawsze można coś wpisać), PUNKTY.

4. Każdy zespół nadaje sobie nazwę, albo otrzymuje numer, można też zapisać pierwsze litery imion członków zespołów.

5. Nauczyciel też rysuje na tablicy tabelę, w której poszczególnych kolumnach zapisuje nazwy zespołów (bądź ich numery, czy skróty imion) - tu będzie wpisywał punkty uzyskiwane przez zespoły w każdej z rund.

6. Teraz nauczyciel informuje o zasadach gry:
Jeden z uczniów z zespołu 1 wymawia głośno litery "X, Y, Z"', a zaraz potem po cichutku lub w myślach cały alfabet. Uczeń z zespołu 2 mówi po pewnym czasie "STOP" i wtedy uczeń z zespołu 1 głośno wypowiada literę, którą w tej chwili wypowiedział w swoim "cichym alfabecie". Wtedy natychmiast wszystkie zespoły zabierają się do wymyślania i zapisywania odpowiedzi.

Gdy któryś z zespołów zakończy pracę (tzn. ma wypełnione wszystkie kolumny tabeli w danej rundzie), mówi głośno "STOP" i głośno liczy do 10. Po wypowiedzeniu liczby "10" wszyscy odkładają długopisy - nie można już nic więcej dopisywać.

Teraz sekretarze zespołów kolejno mówią nazwy państw, a nauczyciel przyznaje im punkty, potem odczytują nazwy miast i nauczyciel znowu przyznaje punkty, które sekretarze zapisują w tabelce przy nazwach państw, miast, itd.

Jeśli 2 lub więcej grup poda tę samą nazwę otrzymują po 5 punktów.
Jeśli zespół podaje nazwę inną niż wszystkie pozostałe zespoły - otrzymuje 10 punktów.
Jeśli tylko jeden z zespołów podał nazwę, a pozostałe nie podały żadnej  lub podały błędną nazwę, otrzymuje 15 punktów.

Jeśli nazwa jest zapisana tylko częściowo (np. "Katowi...") można ją uznać za zapisaną całkowicie. Można też uznawać za poprawne nazwy zapisane błędnie, ale brzmiące prawidłowo ( np. zapis "Ditrojt", zamiast Detroit). Można też być bardziej restrykcyjnym. Decyzja ta należy do nauczyciela.
Nauczyciel też jest ostatecznym "sędzią" i on decyduje o ilości punktów przyznanej zespołowi.

7. Zaczynamy grę. Po każdej rundzie członkowie zespołu podliczają swoje punkty. Zapisują je na swoich kartkach i podają je ustnie nauczycielowi, który zapisuje je w tabeli na tablicy.

8. W kolejnych rundach zmieniają się uczniowie mówiący w myślach alfabet oraz słowo "STOP". Najlepiej, aby były to zmiany zgodne z kolejnością numerów zespołów.

9. Ostatnia runda powinna się zakończyć 5-10 minut przed końcem lekcji. Wtedy przedstawiciele zespołów podchodzą do tablicy, obliczają i zapisują sumę punktów uzyskanych we wszystkich rundach. Nauczyciel ogłasza zwycięzców, a oni dostają piątki. Albo nawet szóstki, jeśli zabłyśli szczególną wiedzą.

UWAGA! Jeśli zespół został przyłapany na nieuczciwości (np. na dopisywaniu nazw, gdy już skończyło się liczenie do "10" czy błędy w obliczeniach) zabiera mu się 50 punktów. Na szóstkę wtedy też raczej nie zasługuje.

Może się tak zdarzyć, że nauczyciel nie zna nazwy geograficznej, którą podaje zespół (np. może to być nazwa małego miasteczka w Belgii, gdzie jeden z uczniów ma rodzinę:). Wtedy członkowie zespołu mają możliwość udowodnienia swojej racji wskazując daną miejscowość w atlasie, jeśli jakiś znajduje się w klasie (jeśli nie ma atlasu samochodowego Belgii, rzecz jest nie do udowodnienia).  Warto jednak zaufać nauczycielowi, bo może on jednak zna wiele nazw małych miejscowości (łącznie z belgijskimi)

Zadania dla uczniów:
Zgodnie z zasadami gry najwięcej punktów uzyskuje zespół, który poda nazwę, jakiej nie wymienił inny zespół, a jeszcze lepiej jest znać nazwę, gdy nie znają jej inni. Można się zatem dobrze przygotować do gry, jeśli będziemy wiedzieli wcześniej  że taka lekcja nas czeka. Przygotowanie polega na tym, żeby napisać sobie na dużej kartce alfabet (jedna literka pod drugą, w pionie) i wyszukać w atlasie geograficznym czy przyrodniczym nazwy miast, państw, wód. Wpisać je na kartkę. Zajrzeć tam od czasu do czasu starając się zapamiętać jak najwięcej nazw.

Ciekawostka:
Najczęściej podawane przez uczniów nazwy miast na literę "A" to m.in. Augustów czy Amsterdam. A wiecie jak nazywa się stolica Madagaskaru? Antananarywa!
Zaś w Polsce nie zapominajcie o Annopolu. Szczególnie Anie powinny pamiętać, że to miasto leży w naszej Ojczyźnie.

6 komentarzy:

  1. Oby więcej nauczycieli przyjmowało podobną formę nauki przez zabawę :) U nas ta zabawa świetnie sprawdza się jako gra w podróży dla 4 i 8 latka. Maluch ćwiczy umiejętność wyławiania pierwszej literki wyrazu i osłuchuje się z geografią znaną starszakowi. A i atlas samochodowy jest pod ręką :)Oj chyba szykuje się mój następny post o podróżach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, w podroży też to można użytkować! Jeszcze nie próbowałam. Brawo dla Twoich Bystrzaków!

      Usuń
  2. Z zainteresowaniem czytam, i czytam, i czytam Pani bloga. Szkoda, że moje dziecko nie ma takiej Pani od przyrody ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe komplementy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zaadoptowałam jeszcze na potrzeby lekcji przyrody grę
    w statki.
    Pozdrawiam, Donka

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo jestem ciekawa w jaki sposób. Proszę o opis!!!

    OdpowiedzUsuń