środa, 17 sierpnia 2011

Jak zaprząc bakterie do roboty?

Lato to dobry moment na wykorzystanie różnorodnych umiejętności bakterii. Wierzę, że wszystkie poniższe przepisy może zrealizować w domu każdy uczeń szkoły podstawowej, czasem z niewielkim wsparciem osoby dorosłej (np. przy nalewanie wrzątku). Proponuję zacząć od jogurtu, który, wyjęty z lodówki, świetnie chłodzi w upalne dnie, a jego wykonanie jest bajecznie proste

Jogurt
Zagotować 1 litr mleka. Kiedy wystygnie wlewamy do niego kubek jogurtu naturalnego, mieszamy łyżką i odstawiamy w ciepłe, zacienione miejsce na kilka godzin, np. na noc. Rankiem mamy pyszny, gęsty jogurt, który można kroić nożem. Wystarczy dosypać do niego owoce sezonowe, płatki śniadaniowe dowolnego rodzaju i zjeść ze smakiem. 
 
Deser z własnym jogurtem - lepszy niż lody i bita śmietana!

 Bakterie, które “produkują” jogurt. Najczęściej na kubeczkach jogurtu w sklepie znajdziemy nazwy Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium. Jogurty otrzymuje się też ze szczepów Lactobacillus bulgaricus czy Lactobacillus casei. Jest w nich także Streptococcus thermophilus. Dzięki działaniu tych bakterii mleko zmienia swój skład i staje się lżej strawne. Uczestniczą też one w produkcji niektórych witamin w przewodzie pokarmowym człowieka, stanowią barierę ochronną przed chorobotwórczymi grzybami (dlatego zaleca się je w kuracji poantybiotykowej), mogą je jeść osoby uczulone na mleko krowie.

Ogórki małosolne
Surowe ogórki gotowe do kiszenia
Małe, zgrabne ogórki, zebrane jak najwcześniej rano namoczyć w zimnej wodzie około godziny.
(Można nakłuć igłą "cerówką" lub wykałaczką - wtedy nie staną się puste w środku). 
Umieścić je w słoiku. 
Dołożyć korzeń chrzanu, koper (baldachy z nasionami), czosnek (dodatkowo, jeśli mamy: liście wiśni, chrzanu lub czarnej porzeczki)
Sporządzić zalewę z wrzącej wody i soli w proporcji: 1 płaska łyżka soli na 1 litr wody.
Ogórki muszą być dokładnie przykryte roztworem.
Odczekać kilka dni i jeść. Mniam, mniam!

Kwas buraczany
2 duże buraki obrać i pokroić w cienkie plastry. 
Wrzucić do słoja o pojemności 1,5 l. 
Dorzucić  4 ząbki czosnku przekrojone wzdłuż, liść laurowy, ziele angielskie, ewentualnie inne warzywa korzeniowe (marchew, seler, pietruszka).
Osolić według smaku (najlepiej solą kamienną, bez antyzbrylacza). 
Zalać przegotowaną, letnią wodą
Na wierzch położyć kawałek żytniego chleba na zakwasie (jest on nośnikiem pożądanych drobnoustrojów, choć kwas udaje się i bez niego), który należy ostrożnie wyjąć po 2 dniach. 
Wierzch słoika przykryć lnianą ściereczką i pozostawić na 7 – 10 dni w ciepłym, zacienionym miejscu. 

W czasie kiszenia można zbierać pianę gromadzącą się na powierzchni powstającego kwasu. Powinien robić się ciemnobordowy, gęstniejący. Jeśli jest brązowawy, rzadki, albo co gorsza zauważymy na powierzchni pleśń, należy kwas wylać i podjąć nową próbę, gdyż to oznacza, że rozwinęły się w nim nie te bakterie, na których nam zależało.

Gotowy kwas należy odcedzić przez gęste sitko, zlać do szklanych pojemników i przechowywać w lodówce (nawet przez kilka miesięcy). Na bazie tego kwasu można robić pyszny barszcz, można go też popijać po rozcieńczeniu z wodą lub bulionem i osoleniu według uznania. Jest to napój bardzo bogaty w rozmaite witaminy i sole mineralne, sprzyjający tworzeniu się krwi, szczególnie zalecany w okresie jesienno – zimowym.

Zadanie dla ucznia: wymyśl własny deser z jogurtem domowej produkcji i podaj go rodzinie lub kolegom na deser!